Po sobotnich emocjach związanych z rozgrywkami kategorii open, w niedzielę gościliśmy 12 par deblowych w kategorii 40+.

Tradycyjnie, wszystkich podzieliliśmy na 4 grupy po 3 pary, a najlepsza z każdej grupy awansowała do półfinałów.

Do startu zgłosiła się cała czołówka cyklu, a nieduże różnice w czubie tabeli pozwalały oczekiwać ciekawych zawodów. Istotnie, doszło do wielu ciekawych starć, choć nie brakowało też dość jednostronnych pojedynków. Grupę „A” pewnie wygrali liderzy tabeli – Maciej Brzeziński i Piotr Turski. Zostawili w tyle pary Borzęcki Mirosław / Kowalski Zbigniew oraz braci Andrzeja i Jarosława Momota.

W grupie „B” super zacięty pojedynek rozegrali Krzysztof Rutkowski w parze niezmiennie z Robertem Bickim przeciwko Jackowi Buremu i Robertowi Gańskiemu. Po trzech tiebreakach awansowali Krzysztof i Robert (7/6 6/7 10:3). Drugie miejsce w grupie zajęli Winiarski Jerzy i Śmigielski Krzysztof.

Emocji nie brakowało także w grupie „C”, gdzie obrońcy tytułu sprzed miesiąca (Andrzej Jagiełło i Boguś Klimkiewicz) musieli stawić czoła Sławkowi Cięszczykowi i Mariuszowi Froncowi oraz Miłoszowi Barańskiemu tym razem w parze z Marcinem Markowskim. Wszystkie 3 mecze grupowe były dość zacięte, a o zwycięstwie decydowały pojedyncze piłki. Ostatecznie do półfinału awansowała łęczyńska para Jagiełło / Klimkiewicz.

Jako jedyni z rozstawionych, „planu minimum” nie wykonali Marek Maj i Marek Wiśniewski. I choć nie udało im się awansować do półfinału to trzeba oddać, że para, której ulegli to nie byle kto. Waldek Mazur i Przemek Kliber, bo o nich mowa, po zaciętym meczu wygrali 6/7 6/4 10:5 i uzupełnili stawkę półfinalistów. Wyższość bardziej doświadczonych kolegów musieli uznać także Lech Jarosław i Sowiński Tomasz.

Mecze półfinałowe to prawdziwe emocje i mnóstwo zwrotów akcji. Nieszczęśliwie, już po 1. secie skreczowała para Jagiełło / Klimkiewicz. Andrzejowi odezwała się stara kontuzja i niestety nie był w stanie kontynuować rozgrywek tego wieczoru. Tym samym ich przeciwnicy – Turski / Brzeziński zameldowali się w kolejnym już finale cyklu. Ich rywalami, po niezwykłym meczu, okazali się Robert Bicki i Krzysztof Rutkowski (pokonali parę Kliber / Mazur 6/2 4/6 10:5).

Niedzielny finał obfitował w wiele świetnych zagrań, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Po pierwszym wygranym secie (6/3) przez Piotra i Maćka wydawać się mogło, że sięgną oni po kolejne już zwycięstwo w tym cyklu, umacniając się na pozycji liderów. Czymże jednak byłby tenis bez zaskakujących zwrotów akcji! Drugi set padł łupem Krzysztofa i Roberta (7/5), więc o wszystkim zadecydować musiał super tiebreak. W nim więcej zimnej krwi zachowała para Bicki / Rutkowski i to właśnie oni zwyciężając 10:3 mogli cieczyć się z 1. miejsca, gratulacje!

Ciekawie prezentuje się aktualna tabela generalna zawodów, bo bohaterowie minionego niedzielnego finału posiadają identyczną ilość punktów, więc w fotelu liderów zasiadają aż 4 osoby;) Ciasno jest także na kolejnych miejscach, gdyż regularne występy pozostałych przekładają się na solidne miejsca w tabeli. Wszystko jest jeszcze zatem otwarte w kontekście walki o końcowy triumf w całym sezonie. Kolejny turniej odbędzie się 10 lutego, serdecznie zapraszamy.

Dla uczestników jak zawsze pożywne banany dostarczył Bury Sp z oo, dziękujemy!

Poniżej prezentujemy dokładne wyniki i tabele generalne oraz galerię zdjęć:

Wyniki CTN debel 40+ (4) – 20/01/19.

Klasyfikacja generalna po 4. turnieju.

Galeria zdjęć CTN debel 40+ (4) – 20/01/19.

Rozgrywki CTN debel 40+ w sezonie 2018/2019.

Na zdjęciu poniżej finaliści 40+, od lewej: Krzysztof Rutkowski, Robert Bicki, Piotr Turski i Maciej Brzeziński.