To chyba już pewne – w rozgrywkach deblowych nie sposób przewidzieć co się wydarzy. Za nami kolejny turniej w ramach Cyklu Turniejów Sobotnich. W sobotnie popołudnie byliśmy świadkami wielu świetnych zagrań oraz kilku niespodzianek. W turnieju gościliśmy kilku debiutantów (Ola Baduchowska, Bogusław Klimkiewicz, Patryk Zduńczuk oraz Monika Kargul), jednak nikomu z nich nie udało się stworzyć historii w tej odsłonie CTS. Karty rozdawali gracze z czołówki, choć nie tylko.

W grupie „A” los skojarzył dwie mocne pary (Marek Kot / Bartosz Budzyński i Waldemar Mazur / Maciej Brzeziński) oraz najmłodszą parę turnieju – Olę Baduchowską z Janem Wilkiem. O Awans powalczyły dwie pierwsze pary, gdzie po zaciętym meczu wygrali Marek z Bartoszem, eliminując tym samym zwycięzców poprzedniego turnieju już we wczesnym etapie rozgrywek.

W grupie „B” można by rzec niespodzianka – solidna para Artur Słania / Krzysztof Śmigielski notuje dwie porażki i panowie sobotniego występu z pewnością nie zaliczą do udanych. Lepiej od nich poradzili sobie Kamil Dawid / Norbert Dworak, a jeszcze lepiej (awans z grupy) para Radosław Kulczyński / Mikołaj Cięszczyk. Wspólny występ Radka i Mikołaja to wynik absencji Marcina Kowalczyka.

W grupie „C” o dosłownie dwie piłki lepsza była ukraińska para Nazar Shum / Valery Jasiuk od pary Klaudia Piątek / Jacek Bury. Wynik 4/6 6/2 11/9 w bezpośrednim meczu dla Nazara i Valerego oznaczał awans do fazy finałowej. Na trzeciej pozycji w grupie występ zakończyła para Marek Maj / Bogusław Klimkiewicz.

Zacięty mecz o awans z grupy „D” zanotowały również pary Piotr Adamiak / Sabina Dymel-Kot oraz Marek Czubara / Damian Chabrowski. Ten bezpośredni pojedynek zakończony wynikiem 7/5 6/4 do dalszej gry promował parę Marka i Damiana. Zaledwie kilka gemów udało się złapać parze Patryk Zduńczuk / Paweł Cichaczewski. Pawłowi z pewnością lepiej wychodzą występy z bratem – Przemkiem Kliberem (nieobecnym w ten weekend).

Mecze półfinałowe były zaskakujące pod dwoma kątami. Zadziwiająco gładko swój mecz wygrała para Kot / Budzyński przeciwko parze Shum / Jasiuk. Wynik 6/2 6/4 i pewny awans do finału to z pewnością świetny wynik, ale Marek z Bartoszem przyzwyczaili nas do stawiania wysoko poprzeczki i sam finał na pewno ich nie satysfakcjonował. W nim przeciwnikami okazali się być Czubara / Chabrowski, którzy po pełnym dramaturgii meczu pokonali parę Cięszczyk / Kulczyński (6/4 5/7 11/9).

Finał tym samym zapowiadał się niezwykle interesująco. Zarówno jedna jak i druga para tego wieczoru sprawowała się wyśmienicie. Istotnie, finał stał na wysokim poziomie, jednak większym spokojem w najważniejszych momentach wykazała się para Czubara / Chabrowski i to oni wygrali w dwóch setach (6/4 6/4) odnosząc tym samym triumf w całym turnieju. Szczególne gratulacje kierujemy do Marka Czubary, który zaliczył styczniowy „dublet” – przypomnijmy, przed tygodniem triumfował również w turnieju singlowym, brawo!

Do najlepszych par wieczoru trafiły pamiątkowe dyplomy, a dla zwycięzców wraz z Vena Art przygotowaliśmy nagrody w postaci unikatowych kalendarzy na rok 2017. Na konto wszystkich par wędrują oczywiście punkty liczone do klasyfikacji generalnej. W niej kilka przetasowań, jednak na przodzie wciąż para Adamiak / Dymel-Kot, choć 1. miejsce muszą dzielić ex aequo z parą Shum / Jasiuk. Kilka pozycji do góry poszli Marek Kot z Bartoszem Budzyńskim. Na dalszych pozycjach równie ciekawie – różnice punktowe są niewielkie, zatem walka o udział w turnieju MASTERS trwa w najlepsze. Kolejna odsłona turnieju 18 lutego, zapraszamy!

Niezmiennie dziękujemy również Zespołowi Szkół Sfera oraz Bury Trade za solidną dawkę potasu dla uczestników.

Poniżej przedstawiamy dokładne wyniki, tabelę generalną oraz więcej zdjęć:

Wyniki CTS debel 4 – 14/01/17.

Klasyfikacja CTS debel po 4. turnieju.

Galeria zdjęć CTS debel 4 – 14/01/17.

Rozgrywki CTS debel 2016/2017.

Regulamin rozgrywek CTS.

Na zdjęciu finaliści CTS debel 4, od lewej: Marek Czubara, Damian Chabrowski, Marek Kot, Bartosz Budzyński.