Za nami drugi turniej singlowy w ramach CTS w tym sezonie. Emocji było co nie miara! Na wstępie przepraszamy za opóźnioną fotorelację, ale mecz finałowy odbył się dopiero we wtorek… panowie sobotnie zmagania kończyli już po 22., więc za zgodą dwóch graczy mecz finałowy przenieśliśmy na termin na tygodniu.

W turnieju udział wziął komplet 20 osób, a w gronie uczestników – co bardzo cieszy – znalazło się kilka nowych nazwisk. Warto wyróżnić udział Piotra Hordyjewskiego, który pomimo swojej znanej na lubelszczyźnie wysokiej formy, z racji 1. występu w cyklu, swoje zmagania musiał zacząć od eliminacji. Niefortunnie los skojrzył go w parze z Adamem Plewikiem, dla którego to także pierwszy start w tym sezonie. Panowie zagrali arcyciekawe spotkanie, a wynik niech mówi sam za siebie – 7/6 5/7 11:9 dla Piotra. Równie zacięty trzysetowy bój stoczyli Miłosz Barański z Robertem Gańskim, a mecz ten na swoją korzyść rozstrzygnął Miłosz – 4/6 7/5 10:4. Stawkę turnieju głównego uzupełnili Raphael Karwat oraz Tomasz Fonderski.

Spośród spotkań 1. rundy na wyróżnienie zasługują mecze Marcina Brewczaka z Jackiem Jaworskim (6/4 4/6 12:10 Brewczak), Radka Kulczyńskiego z Raphelem Karwatem (6/3 4/6 10:5 Karwat) no i przede wszystkim mecz Miłosza Barańskiego z zeszłomiesięcznym triumfatorem Maćkiem Duszyńskim. Po wielu zwrotach akcji ostatecznie wygrał Miłosz, który zdołał uciec spod topora dużo młodszego kolegi (Maciek ma 15 lat) i broniąc kilku piłek meczowych zwyciężył 6/4 4/6 14:12, brawo!

W kolejnej rundzie czekał już na niego Marcin Markowski, który jak zawsze zostawia na korcie całe serce. Miłosz tego dnia grał chyba jednak tenisową życiówkę i wygrał także z Marcinem 7/5 6/4. Niesamowicie zacięte starcie miało miejsce w dolnej ćwiartce drabinki, gdzie Tomasz Fonderski pokonał Marcina Brewczaka 6/4 6/7(4) 10:2. Stawkę półfinalistów uzupełnili Raphael Karwat oraz Piotr Mikusek. Co ciekawe, w aż dwóch spotkaniach ćwierćfinałowych miały miejsce krecze. Jak dowiedzieliśmy się na gorąco po meczu, Andrzej Jachim w trakcie drugiego seta z Raphaelem „zapomniał wyłączyć żelazka”, natomiast okoliczności kreczu Piotra Hordyjewskiego owianą są tajemnicą…

W 1. półfinale Piotr Mikusek zatrzymał świetnie grającego Tomasza Fonderskiego (6/4 6/3), który tego wieczora zostawił na korcie mnóstwo sił i należą mu się brawa za dwa świetne mecze. W drugim półfinale doszło do trzeciego tego wieczoru kreczu! Miłosz Barański poddał mecz z Raphaelem przy stanie 3/6. Wydaje się, że poprzednie 3 świetne mecze opłacił zdrowiem i niestety nie był w stanie kontynuować zawodów.

Tym samym w finale zmierzył się Piotr Mikusek i Raphael Karwat. Bardzo ciężko było wytypować faworyta tego spotkania, zwłaszcza, że element zmęczenia turniejem nie wchodził w grę (obydwaj mieli 2 dni przerwy). Mecz lepiej rozpoczął Raphael, który po wygraniu pierwszego seta 7/5, w drugim prowadził już 5:2 i 40:15! Wtedy jednak drugi oddech złapał Piotr i jakimś cudem zdołał doprowadzić do tiebreaka. Na nic niestety zdała się cała jego pogoń, gdyż w tiebreaku więcej zimnej krwi zachował Raphael, który zwyciężając do dwóch przypieczętował swój triumf w drugim w tym sezonie turnieju, gratulacje!

Ten zastrzyk punktów (24) pozwolił mu awansować na 4. pozycję rankingu i być rozstawionym w kolejnym turnieju. Na czele tabeli znajduje się Piotr Mikusek (36pkt), następnie Maciek Duszyński (33pkt) oraz zeszłomiesięczny finalista Jacek Jaworski (26pkt), który jednak tego turnieju nie może zaliczyć do udanych.

Dziękujemy wszystkim uczestnikom za występ i gratulujemy czołówce! Niezmiennie dziękujemy także firmie Bury za dostarczenie na turniej kartonu pożywnych bananów:)

Poniżej prezentujemy dokładne wyniki, aktualny ranking oraz galerię zdjęć z minionego weekendu.

Wyniki CTS singiel 2 – 10/11/18.

Klasyfikacja generalna po 2. turnieju.

Galeria zdjęć CTS singiel 2 – 10/11/18.

Rozgrywki CTS w sezonie 2018/2019.

Na zdjęciu od lewej: Piotr Mikusek i Raphael Karwat.