W zeszłą niedzielę na naszych kortach odbył się pierwszy turniej z cyklu Młodzieżowej Ligi Tenisowej. Zawody te skierowane są do młodzieży (do 18 lat) uczącej się dopiero gry w tenisa. Cykl składa się z trzech turniejów, a w pierwszym z nich frekwencja wyniosła 9 zawodników, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni.

Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy z których po dwóch najlepszych zawodników przechodziło do fazy półfinałowej.

Grupa A

1. Eryk Torój
2. Małgorzata Warda
3. Daniel Sadowski
4. Kuba Chmiel

Grupa B

1. Kamil Wojnowski
2. Karol Cieśliński
3. Paweł Rejzner
4. Paweł Wardach
5. Jan Wilk

Mecze rozgrywane do jednego wygranego seta były w większości bardzo zacięte, a lejący się z nieba upał dawał się we znaki wszystkim uczestnikom. W grupie A doszło do sytuacji, w której trzy osoby miały na koncie taką samą liczbę zwycięstw. W takim wypadku liczony jest stosunek gemów wygranych do przegranych tylko w meczach pomiędzy zainteresowanymi zawodnikami. Po krótkiej matematyce, z grupy wyszli Daniel Sadowski i Kuba Chmiel, wyprzedzając Eryka Torója kolejno o dwa i jednego gema. Ostatnie miejsce w tym układzie zajęła jedyna przedstawicielka płci pięknej w tym turnieju – Małgorzata Warda. Pomimo trzech przegranych pojedynków wypadła bardzo pozytywnie, szczególnie w meczu z późniejszym półfinalistą Danielem Sadowskim w którym uległa dopiero w tie-breaku mając po drodze nawet piłkę meczową.

W grupie B prymat od początku do końca wiódł Jan Wilk. Problemy miał w tylko jednym meczu, który jak się okazało, był przedwczesnym finałem. Dzielnie czoła stawiał mu Paweł Rejzner, który heroicznie wzbraniał się przed porażką (obronił 5 „meczboli”) lecz w ostatecznym rozrachunku przegrał 5 do 7. Z grupy B do półfinałów ostatecznie wyszli wspomniani Jan Wilk i Paweł Rejzner. Jak już zostało wspomniane nawet Ci, którzy zajęli dalsze pozycje to w którymś meczu pokazali przysłowiowego „zęba”. Bardzo dobre wrażenie pozostawił po sobie Karol Cieśliński, który porażki poniósł tylko ze zwycięzcami grupy (i w ostateczności także turnieju). Paweł Wardach w meczu z późniejszym zwycięzcą grał jak równy z równym i patrząc z boku nie dało się zobaczyć różnicy poziomów jakie pomiędzy nimi teoretycznie istnieją. Dla Kamila Wojnowskiego również był to pierwszy turniej i pomimo porażek we wszystkich meczach (z Karolem po zaciętej walce tylko 4/6), pokazał, że pomimo krótkiego okresu treningu ma „smykałkę” do tenisa.

W półfinałach spotkali się Paweł Rejzner z Danielem Sadowskim i Jan Wilk z Kubą Chmielem.

Popularny „Koks” w 10ciu gemach uporał się z ambitnym Danielem i tym samym zapewnił sobie przepustkę do batalii finałowej. W drugiej części drabinki Jasiek nie dał zbytnio pograć Kubie i został drugim finalistą.

Po tym co działo się w pojedynku grupowym, zapowiadało nam się ciekawe starcie. Dla obydwu z nich był to już szósty pojedynek dzisiejszego dnia i trudy turnieju lepiej zniósł ten starszy – Jasiek. W kuluarach chodzą słuchy, że Paweł przesadził z jakąś nieznanego pochodzenia suplementacją, co nie pozwoliło mu nawiązać równorzędnej walki. Sam zainteresowany odpowiada na te zarzuty przecząco, a wynik meczu finałowego po ostatniej piłce brzmiał 6 do 2. W meczu o 3-cie miejsce Kuba dał ugrać Danielowi tylko 3 gemy i tym samym zgarnął laury za najniższy stopień podium.

Zwycięzcom gratulujemy!

W następną niedzielę (21.06) odbędzie się drugi turniej z cyklu MLT. Zapraszamy wszystkich uczestników pierwszego turnieju, a także wszystkich pozostałych, którzy mają ochotę przetestować swoje umiejętności tenisowe na tle innych. Podczas turnieju będzie rozgrywany poboczny turniej niespodzianka!

Do zobaczenia!

Zdjęcia z turnieju dostępne są tutaj.

Wyniki turnieju.

Klasyfikacja po 1. turnieju.

 

Na zdjęciu uczestnicy 1. MLT z opiekunami oraz koordynator rozgrywek – Mikołaj Cięszczyk.