W poprzednią niedzielę odbył się drugi turniej z cyklu Młodzieżowej Ligi Tenisowej. Tym razem na starcie stanęło 6 uczestników. Rozegrali oni mecze w formule każdy z każdym. Pod nieobecność zwycięzcy pierwszego turnieju, Jana Wilka, turniej nie miał jednoznacznego faworyta, więc zapowiadały się duże emocje.

I tak też było! Do ostatniego meczu w zawodach nie było wiadomo jak będzie wyglądało podium. Karol Cieśliński do tego momentu miał na koncie trzy zwycięstwa i jedną porażkę, a w grze o końcowy triumf byli także Daniel Sadowski (4 zwycięstwa, 1 porażka) oraz Paweł Rejzner (4/0). Zatem w przypadku zwycięstwa Karola, wszyscy trzej mieliby taką samą ilość zwycięstw i o końcowej klasyfikacji decydowałaby liczba małych punktów, w tym wypadku gemów.

We wspomnianym ostatnim pojedynku zmierzyli się dwaj zainteresowani – Karol i Paweł. Nastroje na jakiekolwiek inne rozstrzygnięcie niż jego wygrana szybko ostudził ten drugi i w blasku reflektorów i okrzykach publiczności sięgnął po pewne zwycięstwo 6/1 w meczu i tym samym w całych zawodach.

Cała wspomniana trójka okupuje także najwyższe miejsca w klasyfikacji generalnej. Dzięki tej wygranej Paweł Rejzner przejął przysłowiową „żółtą koszulkę” lidera, a drugie miejsce zajmuje, zbierając punkty z niemalże rzemieślniczą cierpliwością, Daniel Sadowski. Na „pudło” wskoczył Karol Cieśliński.

Na najbliższą niedzielę (28.06) zaplanowany jest ostatni turniej cyklu. Liczymy na dobrą frekwencję i przede wszystkim pogodę. Przypominamy, że oprócz cotygodniowych medali i dyplomów za poszczególne turnieje, dla najlepszych zawodników całego cyklu są przewidziane puchary i nagrody rzeczowe. Zatem gra jest warta świeczki! 