Za nami kolejna odsłona turnieju deblowego w ramach CTS. Tym razem do walki stanęło aż 16 par i już przed turniejem wiedzieliśmy, że będzie on stał na wysokim poziomie.

Tezę tę z pewnością potwierdziły pojedynki grupowe, gdzie doszło do wielu zaciętych spotkań, o losach których rozstrzygały dopiero super-tiebreaki.

Na szczególną uwagę zasługuje z pewnością grupa A, gdzie już w meczu eliminacyjnym doszło do niesamowitego pojedynku naszych stałych bywalców z nową w rozgrywkach parą. Mowa tu oczywiście o Marcinie Brewczaku i Marcinie Markowskim, naprzeciw którym do walki stanęły ,,młode wilki” – Jan Wilk i Timm Malka. Tym razem nad doświadczeniem triumfowała młodość, ale o wyniku całego meczu decydowały dosłownie pojedyncze piłki. Brawa dla obydwu par za zacięty, a na pewno najdłuższy pojedynek turnieju.

,,Młodym Wilkom” w rozgrywkach grupowych przyszło zmierzyć się ze stałymi bywalcami faz finałowych z poprzedniego sezonu, więc łatwo na pewno nie było. Nieznaczne przegrane z parami Marek Maj / Andrzej Jagiełło oraz Przemysław Kliber / Paweł Cichaczewski oznaczały dla Jaśka i Timma trzecie miejsce w grupie i koniec marzeń o końcowym triumfie.

Do ciekawych meczów z pewnością doszło również w grupie B. W meczu eliminacyjnym, para Marek Kot z Bartoszem Budzyńskim w dość łatwy sposób poradziła sobie z parą Artur Słania / Igor Pluciński, podważając tym samym szumne zapowiedzi Igora (o których mogliście przeczytać w wywiadzie przed-turniejowym).
Warto pochwalić występ Marka Czubary w parze z Klaudią Piątek, którzy – choć z grupy nie awansowali – zaliczyli bardzo udany występ.
Zawiodła za to para finalistów z poprzedniego miesiąca – Janusz Krawczyk / Waldemar Mazur, którzy zanotowali wczoraj dwie porażki i pożegnali się z turniejem już w fazie grupowej.

Smakiem obejść się musiała również para Norbert Dworak / Marcin Michalewski. Mocne serwisy Marcina i brawurowa gra przy siatce Norberta niestety nie wystarczyły na awans z grupy i upragnione punkty. III miejsce w grupie trzeba potraktować jako porażkę. Pocieszać ich może fakt, że najsłabszy występ spośród wszystkich turniejów nie będzie liczony do klasyfikacji generalnej.

W półfinałach znalazły się 4 pary, z czego – co ciekawe – dwie z nich stanowili ojcowie z synami. Do ich bezpośredniego pojedynku jednak nie doszło, a to za sprawą świetnie dysponowanych w tym turnieju par Maj / Jagiełło i Kot / Budzyński. W finałowym pojedynku zwyciężyli ci drudzy, pokonując liderów klasyfikacji w stosunku 6/4 6/4.

Odnieśli oni tym samym swoje pierwsze zwycięstwo w tym cyklu (przypomnijmy, w poprzednim turnieju z powodu kontuzji Bartka musieli wycofać się już w fazie grupowej). Jednak na czele tabeli generalnej wciąż pozostają Marek Maj z Andrzejem Jagiełło, na konta których powędrowały wczoraj kolejne punkty.

Dla finalistów jak zawsze przygotowaliśmy pamiątkowe dyplomy, a zwycięzcy otrzymali również tenisowe gadżety od marki Pacific. Wspomnimy również o Zespole Szkół Sfera, która ponownie nie zawiodła i dla uczestników ufundowała poczęstunek w postaci energetycznych bananów, dziękujemy.

Jeszcze raz gratulujemy uczestnikom zajętych miejsc oraz dziękujemy co raz to liczniejszej publiczności za przybycie i wspieranie przyjaciół.

Kolejny turniej odbędzie się 19 grudnia.

 

Poniżej podajemy dokładne wyniki oraz klasyfikację generalną.

Wyniki CTS debel 2 – 21/11/15.

Klasyfikacja CTS debel po 2. turnieju.

 

Na zdjęciu finaliści CTS debel 2 – od lewej: Bartosz Budzyński, Marek Kot, Andrzej Jagiełło oraz Marek Maj.

Więcej zdjęć znajduje się w dziale galeria.