Za nami kolejny turniej singlowy w ramach CTS. W zawodach oprócz czołówki tabeli udział wzięło kilku nowych uczestników – Miłosz Barański, Zu Thianzi i Tomasz Górecki.

W meczach eliminacyjnych do najciekawszego starcia doszło pomiędzy Miłoszem Barańskim a Maćkiem Duszyńskim. Po trzech setach awans do turnieju głównego uzyskał Maciek, wygrywając 6/4 4/6 10:7. Równie zacięte spotkanie rozegrał jego tata – Marek, który w pierwszej rundzie pokonał wracającego do regularnego grania Artura Słanię 6/4 3/6 14:12. Równolegle, mało brakowało, a Maciek utarłby nosa Markowi Czubarze, jednak tym razem Marek zwyciężył 5/7 6/3 10:5.

Jak widać zaciętych spotkań nie brakowało, a kolejne rundy przynosiły jeszcze więcej emocji. Adam Plewik również w trzech setach pokonał Andrzeja Jachima, a Marek Duszyński musiał uznać wyższość Zu Thianzi. Nasz azjatycki kolega prezentuje bardzo ofensywny tenis, co raz próbując kończyć wymiany wolejami. Jak widać ta taktyka zdecydowanie opłaciła się, gdyż doprowadziła go aż do finału, ale o tym za chwilę.

W drugiej połówce doszło do efektownych spotkań Marka Czubary z Marcinem Markowskim oraz Adamem Plewikiem. Ostatecznie, w finale byliśmy świadkami pojedynku bełżycko-chińskiego (brzmi groteskowo, prawda;)? Mający w nogach 2-3 wyczerpujące spotkania Adam nie był w stanie pokonać świetnie dysponowanego Zu Thianzi, który co prawda rozegrał zacięte mecze z Markiem Duszyńskim i zwycięzcą poprzedniego turnieju Raphaelem Karwatem, ale z powodu choroby przeciwnika uniknał starcia z Piotrem Mikuskiem. Niemniej jednak świetne przygotowanie kondycyjne oraz agresywny styl opłacił się, dzięki czemu Zu zwyciężył w finale 6/3 7/5, tym samym włączając się do walki w całym cyklu, gratulacje!

Dla zwycięzców oprócz pamiątkowych dyplomów przygotowaliśmy również po egzemplarzu unikatowego kalendarza, ufundowanego przez Dom Produkcyjny Vena Art. Dla uczestników jak zawsze pożywne banany dostarczył Bury Trade, dziękujemy!

Ciekawy jest fakt, że w trzecim turnieju cyklu skład finału zmianiał się za każdym razem. W naszej opinii świadczy to o zaciętym poziomie rywalizacji i jej nieprzewidywalności, a to dobrze dla całego cyklu:) Tym samym, w tabeli generalnej doszło do lekkiego przetasowania – z pierwszego na czwarte miejsce spadł Piotr Mikusek, a na jego miejsce wskoczyli ex aequo Marek Czubara i Andrzej Jachim. Podium uzupełnia Raphael Karwat. Nie na straconej pozycji są jednak zawodnicy z miejsc 5-12, bo do końca cyklu zostały jeszcze 3 turnieje oraz turniej Masters, gdzie punkty są podwajane! Szykuje się zatem pasjonująca walka w 2018 roku…

Poniżej prezentujemy dokładne wyniki oraz aktualny ranking i więcej zdjęć z turnieju. Na zdjęciu finaliści – Adam Plewik i Zu Thianzi.

Wyniki CTS singiel 3 – 02/12/17.

Klasyfikacja generalna po 3. turnieju.

Galeria zdjęć CTS singiel 3 – 02/12/17.

Rozgrywki CTS singiel w sezonie 2017/2018.