Nowy Rok = Nowe Emocje!

Za nami czwarte turnieje singlowe w ramach CTW. W sobotę gościliśmy 19 uczestników kat. open, a w niedzielę 16 uczestników kat. 40+. Emocji jak zawsze było co nie miara, a wyniki poszczególnych meczów przyprawiają o zawrót głowy…

W kategorii OPEN nie brakowało meczów trzysetowych, a prawdziwą wisieńką (lub jak kto woli truskawką) na torcie był mecz finałowy, zakończony wynikiem 6/7(5) 7/6(5) 12:10. Dla kogo? Tego dowiecie się w dalszej części relacji.

W cyklu po raz 1. wystąpili Łukasz Lecht, Amelia Bielaszewska oraz Nicole Kells. Dopuściliśmy do naszych rozgrywek dwie zawodniczki, które pomimo młodego wieku (15 lat) dzielnie walczyły z dorosłymi mężczyznami 🙂 Amelia, choć w eliminacjach, to dopiero w super tiebreaku przegrała z kolegą Łukaszem, natomiast Nicole mocno namieszała w drabince głównej.

Z ciekawszych meczów 1. rundy Marek Kot pokonał Artura Słanię (4/6 6/2 11:9), a Marcin Brewczak uporał się z Łukaszem Lechtem (4/6 7/6 10:7). Marcin jeszcze wtedy nie wiedział, że było to dopiero początek jego tenisowego maratonu. Kolejny mecz stoczył z liderem Tomkiem Fonderskim (4/6 6/4 10:5), a w drodze do finału pokonał także Nicole. Warto wspomnieć, że Nicole była w Polsce w rodzinnych stronach na czas Świąt. Na co dzień trenuje w Walii, a ostatnich kilka dni spędziła na podtrzymaniu formy. Pokazała się z dobrej strony w meczu z Andrzejem Jachimem (6/2 6/3) oraz Markiem Kotem (6/4 6/2), jednak uległa grającemu jak w transie tego dnia Marcinowi (4/6 3/6).

W drugiej połówce tabeli dość pewnie kolejne mecze zaliczał Marek Czubara. Największy opór stawił mu w półfinale Jan Wilk, jednak i on nie był w stanie mu się przeciwstawić. Prawdziwe wyzwanie czekało na Marka w finale, gdzie rozpędzony Marcin Brewczak liczył na możliwie najlepszy występ. Mecz ten był niesamowicie zacięty. Dość powiedzieć, że Marek Czubara wykorzystał dopiero 9. piłkę setową, dzięki której doprowadził do stanu 1:1 w setach. Dramaturgia STB była równie wysoka, a ostatnią piłkę w meczu wygrał Marek 6/7(5) 7/6(5) 12:10 , gratulacje! To zwycięstwo wywindowało go także na 1. miejsce w tabeli generalnej, przed Tomkiem Fonderskim i Wojtkiem Jańczakiem. Na czwarte miejsce wskoczył Marcin Brewczak.

Podobnym bohaterem jak w sobotę Marcin, w niedzielę okazał się Jacek Bury. Heroicznie przebijał się przez kolejne rundy, pokonując nie byle kogo, bo Jacka Jaworskiego, Marka Duszyńskiego i Miłosza Barańskiego. Dzięki temu znalazł się w finale z Andrzejem Jagiełło, który do finału awansował dużo sprawniej. Ale zanim o finale, przytoczymy najciekawsze spotkania turnieju:

Udany rewanż za grudniowe starcie wziął Marek Duszyński, który wygrał z Markiem Majem 6/2 3/6 10:8.

Dobre spotkanie rozegrał debiutujący w CTW Jacek Modrzewski. Zabrakło mu jednak turniejowego ogrania, czego na pewno nie można odmówić Mariuszowi Froncowi. Mariusz zdołał odwrócić losy spotkania i wygrać 4/6 6/3 10:5.

Zacięte spotkanie stoczył także Krzysztof Śmigielski (6/2 5/7 10:7 z Jarkiem Lechem), w kolejnej rundzie uległ jednak Andrzejowi Jagiełło. Na Andrzeju zatrzymał się także Artur Słania, który niedzielnym występem chciał sobie odbić gorszą formę dzień wcześniej, w kat. open.

Dwa mecze trzysetowe rozegrał Jarek Gustaw. Po przegranej z Radkiem Kulczyńskim (5/7 6/4 4:10) wygrał „pocieszkę” z Markiem Piekarzem (6/3 5/7 10:4).

Również dwie trzysetówki zaliczył Miłosz Barański, w pierwszej wygrywając z Radkiem 6/4 3/6 13:11, a w drugiej uległ Jackowi 6/7 7/5 8:10.

Wracając do finału: zmierzyli się w nim Andrzej Jagiełło i Jacek Bury. Ich droga do finału znacznie się różniła, a kilometry przebiegnięte na korcie tego dnia przez Jacka dały mu się mocno we znaki. Świetne mecze w ćwierć i półfinale okupił niestety strasznymi skurczami mięśni, których apogeum przypadło właśnie na finał. Te okoliczności sprawiły, że Andrzej dość pewnie zwyciężył 6/4 6/2, dzięki czemu powrócił na 1. miejsce w tabeli generalnej, gratulacje!

Tyle samo punktów w dotychczasowych 4 turniejach zgromadził także Miłosz Barański, który dość długo przeżywał porażkę w półfinale (prowadził już 8:4 w STB). Na kolejnych miejscach w „generalce” plasują się Marek Duszyński Mariusz Fronc.

Najbliższe turnieje to gry podwójne (11-12 stycznia open i 40+) oraz 1 i 2 lutego (singiel open i 40+).

Dla finalistów oprócz dyplomów przygotowaliśmy także unikatowe kalendarze podarowane przez Vena Art, dziękujemy!

Tradycyjnie dziękujemy także za wsparcie turnieju w postaci bananów firmie Bury, oraz Maxi Pizza za …pizze;)

Gdyby ktoś chciał wesprzeć cykl – Oferta Sponsorska.

Poniżej podajemy dokładne wyniki, rankingi oraz więcej o turniejach CTW:

Wyniki CTS signiel OPEN 4 – 04/01/20.

Ranking CTS singiel OPEN na dzień 05.01.20.

Wyniki CTN singiel 40+ 4 – 05/01/20.

Ranking CTN singiel 40+ na dzień 06/01/20.

Rozgrywki CTW w sezonie 2019/2020.

Galeria zdjęć.

Na zdjęciu poniżej finaliści kat. 40+, od lewej Jacek Bury i Andrzej Jagiełło, a jeszcze niżej finaliści kat. open, od lewej Marek Czubara i Marcin Brewczak (finał zakończyl o 23.15, stąd te pozy… 🙂 )

40+