Za nami bardzo emocjonujący weekend!
Rozpoczęliśmy bowiem serię turniejów MASTERS, dla najlepszej ósemki sezonu, odpowiednio kategorii singiel open, singiel 40+, debel open oraz debel 40+.

Jesteśmy na świeżo po emocjach związanych z kat. open, gdzie wystartowali następujący uczestnicy:

Grupa Złota:
1. Tomasz Fonderski
2. Kamil Szymanek
3. Wojciech Jańczak
4. Mariusz Fronc

Grupa Czerwona:
1. Jan Wilk
2. Artur Słania
3. Bruno Kowalik
4, Marcin Brewczak

Dodać należy, że zabrakło obecności Marka Czubary (kontuzja lidera tabeli) oraz Marka Kota. Ich absencję, jako szansę od losu wykorzystać mieli odpowiednio Bruno Kowalik i Mariusz Fronc.

Graliśmy systemem każdy z każdym, od 0:0, ze złotą piłką i trzecim setem w formie super tiebreaka. To oznaczało, że każdy miał do zagrania minimum 4 takie mecze, a półfinaliści nawet 5 na przełomie zaledwie dwóch dni.

Wzmożony wysiłek mógł jednak się bardzo opłacić, gdyż punkty za turniej MASTERS liczone były podwójnie, a od weekendowych rozstrzygnięć zależały losy całego cyklu (pranowie grają od października 2019).

By awansować z grupy należało zająć jedno z dwóch pierwszych miejsc. O tym w grupie złotej decydował bilans setów. W tym zestawieniu najlepiej wypadł Wojtek Jańczak oraz Tomek Fonderski. Smakiem obejść musiał się natomiast Kamil Szymanek, który w niedzielę miał zagrać o 5. miejsce.

W grupie czerwonej obserwowaliśmy niezwykle zacięte spotkania (spójrzcie tylko na wyniki). Ostatecznie grupę wygrał Jan Wilk, wygrywając swoje 3 mecze. Za nim uplasował się Artur Słania (przegrał tylko z Jaśkiem), a o dalsze miejsca grać mieli Bruno Kowalik i Marcin Brewczak.

Sporo emocji zapewniać miał niedzielny układ par półfinałowych. Okazało się bowiem, że mecze Wilk – Fonderski oraz Słania – Jańczak bezpośrednio decydowały o układzie tabeli na koniec sezonu.

I tak, wygrany z półfinału Wilk – Fonderski automatycznie zostawał zwycięzcą całego cyklu – nie dziwi więc, że na korcie aż kipiało od emocji. Po zaciętej końcówce zwyciężył Jasiek (6/2 4/6 10:5), a po zwycięskiej piłce, gromkie „Chum jetze!” rozniosło się po całej hali!

Dla nieznających szwajcarsko-niemieckiego, „chum jetze” oznacza angielskie „come on”. Dla nieznających angielskiego, „come on” oznacza polskie „naprzód” tudzież „dalej, dalej” 😉

Niewątpliwie inspirowany szwajcarskim geniuszem tenisa, Jasiek awansował do finału Mastersa, gdzie zmierzył się z Arturem Słanią. Stało się to po wygranej Artura z Wojtkiem 5/7 6/2 10:8, więc tutaj także emocji do samego końca nie brakowało.

Porażkę w półfinale Wojtek odbił sobie dobrym meczem o 3. miejsce z Tomkiem Fonderskim. Wynik 6/4 6/2 podsumował jego świetną postawę przez ten weekend. Trzecie miejsce w Mastersie i awans na czwarte miejsce w generalce to z pewnością świetny rezultat, gratulacje! Znając jego pracowitość i ambicje możemy natomiast liczyć na atak na wyższe pozycje w przyszłym roku, trzymamy kciuki!

Nieco zawiedziony natomiast czuć się może Tomek Fonderski, który do weekendu przygotowywał się spory czas. Marzenie o powtórzeniu niebagatelnego sukcesu sprzed roku (wygrana w Masters i generalce sezonu) prysły jednak w półfinale. Nieco rozgoryczony tym faktem nie zdołał wygrać meczu o 3. miejsce. Jakby jednak nie patrzeć, 4. miejsce w Mastersie i 2. w generalce trzeba uznać za super wynik, gratulacje!

Przejdźmy do finału. W nim doszło do rewanżu za mecz grupowy (w nim było 6/4 3/6 10:8 dla Wilka). Finał zaczął się po myśli Jaśka, który po pierwszym secie (6/2) już chyba widział się w „podwójnej koronie”. Innego zdania był jednak Artur, który zdołał wygrać 2. seta (6/4). O losach turnieju zadecydować miał zatem super tiebreak, grany do 10 punktów. Zaczęło się spokojnie, 2:2 i nie wiedzieliśmy co dalej. Wtedy przyszła kontrowersyjna sytuacja, gdzie gracze posprzeczali się o linię. Powtórzony punkt wygrał Jasiek, który po chwili odskoczył na 6:2. Gdy już powoli oswajaliśmy się z jego zwycięstwem, czekając na kolejne gromkie „chum jetze”, stała się rzecz niezwykła. W sobie tylko znany sposób, Artur zdołał przezwyciężyć zarówno swój ból w kolanie jak i niezwykle ofensywną i mogącą się podobać grę Jaśka, wyciągając wynik meczu z 2:6 na 10:6 i to właśnie jego radość mogliśmy usłyszeć i tak pięknie uwiecznić na naszym aparacie 🙂

Serdecznie dziękujemy uczestnikom oraz obserwatorom za zgotowane emocje! Gratulacje dla czołówki za osiągnięte wyniki 🙂

Podsumowując sezon dziękujemy także wszystkim uczestnikom (a było ich łącznie 38 w tej kategorii) oraz naszym partnerom rozgrywek:

Logo app
belka sponsorska1

Wręczenie nagród za ten sezon odbędzie się 27 czerwca (sobota).


 

Wyniki MASTERS CTS singiel OPEN – 30-31/05/20.

Klasyfikacja generalna CTS singiel OPEN w sezonie 2019/2020.


Kolejny turniej Masters (singiel 40+) odbędzie się w dniach 6-7 czerwca.

Czołówka sezonu 2019/2020:

1. Wilk Jan 128 pkt
2. Fonderski Tomasz 116 pkt
3. Słania Artur 113 pkt
4. Jańczak Wojciech 97 pkt
5. Czubara Marek 96 pkt
6. Szymanek Kamil 89 pkt
7. Brewczak Marcin 85 pkt
8. Kowalik Bruno 64 pkt

Fotorelacja na facebooku, enojy! 🙂

Na zdjęciu poniżej czołówka turnieu Masters, od lewej: Jan Wilk, Artur Słania, Wojciech Jańczak, Tomasz Fonderski.