W ramach zapowiedzi sobotniego CTS Debel 3 przygotowaliśmy dla Was wywiad ze stałym uczestnikiem CTSów, jednym z bardziej doświadczonych graczy biorących udział w cyklu – Markiem Majem. Zapraszamy do lektury!

LKT – Dzień dobry Panie Marku! Na wstępie muszę o to zapytać… Jak to się stało, że zaczął Pan grać w tenisa?
M.M. – Na grę w tenisa namówiła mnie moja żona. Mój syn Piotr trenował u znakomitego trenera Grzegorza Markowskiego, którego wtedy poznałem. Grę w tenisa zacząłem w 2002 roku razem z Krzysztofem Śmigielskim właśnie u trenera Grzegorza Markowskiego. Graliśmy prze całą zimę w każdą niedzielę od 8 do 10 w Sali Gimnastycznej Cukrowni Lublin przy ulicy Krochmalnej. Pamiętam, że pierwsze odbite piłki lądowały na ścianach. Później trenowaliśmy na kortach przy ulicy Irydiona. Trenowałem też z Jackiem Wałęką, Markiem Oratowskim i Januszem Krawczykiem.

LKT – Skądinąd wiemy, że jest Pan bardzo usportowioną osobą. Tenis to Pana ulubiona dyscyplina?
M.M. – Grałem w szkole podstawowej w piłkę ręczną u trenera Adama Małyszka i siatkówkę u trenera Dobosza, ojca Jarka Dobosza. W szkole średniej i na studiach grałem w siatkówkę. Teraz gram najwięcej w tenisa, ale w okresie zimowym raz w tygodniu gram w koszykówkę. Tenis to moja ulubiona dyscyplina. Lubię grać w tenisa i oglądać mecze tenisowe na żywo i w TV. Uczestniczę w rozgrywkach amatorskich Seniorów i Amatorów Polskiego Związku Tenisowego, Lubelskiej Ligii Tenisa Ziemnego i w Turniejach organizowanych przez Lubelski Klub Tenisowy. Jestem członkiem Sekcji Tenisa Ziemnego KS BUDOWLANI.

LKT – Jak Pan trafił do Lubelskiego Klubu Tenisowego?
M.M. – Do Lubelskiego Klubu Tenisowego trafiłem na zaproszenie Marka Oratowskiego z okazji organizacji pierwszego turnieju tenisowego dla amatorów.

LKT – Od dłuższego czasu uczestniczy Pan w naszych turniejach i jest Pan jednym z bardziej rozpoznawalnych zawodników. Które rozgrywki LKT cieszą się Pana największym uznaniem i dlaczego?
M.M. – Bardzo lubię turnieje deblowe, a szczególnie w ramach CTS. W turniejach CTS gra się w grupach z różnymi przeciwnikami pod względem wieku i poziomu gry. To jest bardzo dobre dla rozwijania własnej gry w tenisa. Organizacja turnieju, gry w grupach i czas jego trwania też jest dla mnie bardzo dobra i atrakcyjna. Bardzo ważna jest atmosfera sportowej rywalizacji na korcie i po turnieju. W czasie turniejów deblowych CTS poznałem wielu nowych tenisistów z którymi miło spędza się czas na korcie i podczas spotkań towarzyskich organizowanych przez Lubelski Klub Tenisowy.

LKT- W ubiegłą sobotę brał Pan udział w CTS Singiel 3. W pierwszym meczu pokonał Pan w SuperTB Krzysztofa Sokołowskiego, natomiast w drugim spotkaniu musiał Pan uznać wyższość Radosława Kulczyńskiego. Jak Pan opisałby swój występ?
M.M. – W CTS singiel gram regularnie dopiero w tym sezonie. Radek Kulczyński to dobry zawodnik, który wygrywał te turnieje w przeszłości. Myślę, że w następnym meczu wygram z nim przynajmniej jednego seta, a w następnym wygram mecz.

LKT – Jak opisałby Pan tegoroczne rozgrywki CTS Singiel? Dostrzega Pan jakies różnice względem lat ubiegłych?
M.M. – W CTS singiel jest grupa 8 dobrych zawodników, systematycznie grających w LKT z którymi trudno jest wygrać. Jest też kilku nowych zawodników, którzy mogą przebić się do tej najlepszej ósemki. Faworyci tych rozgrywek według mnie to Artur Słania, Andrzej Jachim i Adam Plewik.

LKT – W najbliższą sobotę odbędzie się CTS Debel 3. Dotychczas występował Pan w parze z Andrzejem Jagiełło i z Jarosławem Doboszem. W CTS 3 zgłosił się Pan ponownie z Jarosławem. Czy decyzja ta jest pokłosiem dobrego wyniku w CTS 2? Czy jeszcze w tym sezonie zobaczymy razem na korcie parę Marek Maj / Andrzej Jagiełło?
M.M. – W najbliższą sobotę w ramach CTS debel 3 gram w parze z Jarosławem Doboszem. Jarek to dobry zawodnik o stabilnej formie. Parę lat temu graliśmy w parze w Turnieju Pracodawców w Lublinie i Gdyni. W Lublinie zajęliśmy trzecie miejsce, a w Gdyni przegraliśmy nieznacznie mecz o półfinał. Znamy się dobrze. Andrzej Jagiełło już drugi raz ma zajętą sobotę i nie może zagrać w CTS 3. Myślę, że w kolejnym turnieju CTS zagramy razem. Na Jarka Dobosza czeka kolejka zawodników do gry w kolejnych CTS debel.

LKT – Bądź co bądź są Panowie mistrzami deblowymi LKT z poprzedniego sezonu, o którym to mistrzostwie zadecydowały raptem 4 punkty w klasyfikacji generalnej! Jak Pan wspomina tamten sezon?
M.M. – Poprzedni sezon CTS debel był dla nas bardzo udany. Wygraliśmy cały cykl i w każdym turnieju zajmowaliśmy wysoką lokatę. Raz nie wyszliśmy z grupy. Raz grałem pod nieobecność Andrzeja w parze z Bogdanem Dudą i wygraliśmy Turniej. W Mastersie przegraliśmy mecz o finał z parą Klaudia Piątek i Marek Czubara. Klaudia zagrała super mecz, a jej zgrania bekhendowe były nie do zatrzymania.

LKT – Co zmieniło się od tamtej pory w rozgrywkach deblowych?
M.M. – Teraz w turniejach CTS debel startuje więcej par na równym poziomie. Niektórzy poczynili znaczne postępy w grze, są dobrze grający Ukraińcy i są pary młodych zawodników, którzy w przeszłości trenowali w Klubach Tenisowych. Tegoroczny turniej CTS debel będzie stał na wyższym poziomie i będzie bardziej zacięty.

LKT- Przejdźmy teraz do tego co się będzie działo w sobotę. Doskonale orientuje się Pan w sytuacji personalnej, ale w CTSach pojawiają się co raz to nowi zawodnicy. Proszę powiedzieć, kto według Pana ma największe szanse na awans do finału CTS Debel 3 i dlaczego?
M.M. – W najbliższym CTS debel 3 startuje 19 par i to chyba jest rekord. Faworyci w mojej ocenie to para ukraińska Shum/Jasiuk i para mieszana Adamiak/Dymel-Kot, a może para Dworak/Sadowski, którzy robią duże postępy z turnieju na turniej.

LKT – Jak ocenia Pan Wasze szanse w nadchodzącym turnieju? Mają panowie jakieś wytyczne “planu minimum”? Co będzie Waszym głównym atutem w CTS Debel 3?
M.M. – W każdym turnieju gramy o najlepszą lokatę. Naszym głównym atutem jest doświadczenie i spokój w grze.

LKT- Na zakończenie proszę napisać kilka słów od siebie. Dziękujemy za poświęcony czas.
M.M. – Myślę, że organizatorzy powinni zastanowić się nad kategoriami wiekowymi i podzielić turnieje CTS na np. open i +40.
Pozdrawiam Marek Maj

O turniejach CTS przeczytacie tutaj.